Koszary Carskie zamieniają się w klinikę

Case Study – Rewitalizacja, modernizacja i zmiana funkcji budynku przy ul. Powązkowskiej 44 w Warszawie.

Alicja Ogorzałek – Asystent Projektanta

 

Dawne Koszary Carskie zamieniają się w klinikę stomatologiczną

Zmiany w projekcie bazowym – zastąpienie podbicia fundamentów metodą tradycyjną na kolumny  w technologii jet – grouting

 

Cel:

 

Rozbudowa oraz nadbudowa istniejącego budynku mieszkalnego wielorodzinnego oraz zmiana sposobu użytkowania na budynek użyteczności publicznej – klinika stomatologiczna ZZOZ Poradnia Stomatologiczna „DORMED” D. C. Uszyńscy Sp. J.

 

Rozbudowa budynku uwzględnia dobudowę piwnicy w istniejącym obiekcie, budowę garażu podziemnego poza obrysem istniejącej budowli wraz z częścią nadziemną, wykonanie klatek schodowych oraz wind, wymianę starych stropów, zmiany w układzie ścian wewnętrznych oraz nadbudowę nad częścią istniejącego budynku. Inwestycja w całości zachowuje istniejące ceglane elewacje. Budynek na wszystkich kondygnacjach zostaje dostosowany do potrzeb poruszania się osób niepełnosprawnych.

 

Tło projektu:

 

Ze względu na wymagające warunki gruntowe zweryfikowano założenie wykonania fundamentów pod istniejącym budynkiem metodą tradycyjną. Generalny Wykonawca zgłosił się do nas z prośbą o zaprojektowanie i wykonanie wzmocnienia istniejącego budynku. Struktura gruntu na tym terenie oraz zmienne warunki posadowienia ścian (ławy kamienne) w dużym stopniu utrudniały wykonanie fundamentów metodą tradycyjną. Przed oddaniem zapytania o zamienną technologię w nasze ręce dokonano dwie takie próby. Każda z nich zakończyła się niepowodzeniem. Mając na względzie wcześniejsze doświadczenia zleceniodawcy, złożyliśmy ofertę na podbicie budynku kolumnami wykonanymi w technologii jet – grouting.  

 

Zakres prac:

 

 - Podbicie istniejących ław fundamentowych oraz ścian istniejącego budynku zlokalizowanego w Warszawie przy ul. Powązkowskiej 44 (wymiary istniejącego budynku 35,0m X 13,1,m o wysokości 10,20m).

 - Zapewnienie stateczności obiektu w trakcie wykonywania pogłębienia podziemia.

 - Dla fazy docelowej przeniesienie obciążeń pionowych ścian poniżej projektowanego poziomu posadowienia budynku.

 

Wyzwania:

 

 - Istniejący budynek został wpisany do rejestru zabytków jako ostatni budynek kompleksu rosyjskich koszar. Powstał w 1870 roku i mieścił 10 lokali mieszkalnych przeznaczonych dla oficerów. Z tego względu wymagał szczególnej uwagi i precyzji wykonawczej w czasie prac fundamentowych.

 - Wykonanie piwnicy w istniejącym budynku

 - Wykonanie szybów windowych oraz klatek schodowych w istniejącym budynku zlicowanych z murowanymi ścianami

 - Podbicie ścian usytuowanych na kamiennej ławie (szczególnie z wnętrza budynku).

 

Wybór technologii

Zastosowana została technologia jet – grouting (iniekcja wysokociśnieniowa). Kolumny „gruntobetonowe” zbrojone rurami grubościennymi wykonane zostały w układzie kozłowym z zewnątrz i z wewnątrz. Aby ułatwić prace ziemne, zaprojektowano podbicie pracujące w schemacie wspornikowym, charakteryzujące się brakiem rozpór, przypór itp.

 

 

Realizacja

 

FAZA 1

 

Zaczęliśmy od realizacji kolumn z zewnątrz ze względu na trwające równolegle prace Generalnego Wykonawcy, polegające na usuwaniu stropów i kolizji wewnątrz budynku, instalowanie stalowej konstrukcji wspierającej zabytkową elewacje budynku. Była ona niezbędna także do wykonania przez nas prac wewnątrz budynku. 

 

FAZA 2

 

Po zakończeniu prac związanych z zabezpieczeniem budynku, wykonaliśmy prace wewnątrz konstrukcji. Maszyna, której gabaryty dostosowane są do prac w małych pomieszczeniach, wykonywała kolumnę a następnie żerdzią podawana była rura zbrojeniowa. Ważnym czynnikiem przy podbijaniu szczególnie zabytków jest etapowanie prac. Niezbędnym jest aby nastąpiła przerwa na związanie cementogruntu zanim wykona się sąsiadujące kolumny po to by budynek nie był narażony na zbyt duże drgania oraz aby mieć pełną kontrolę nad ewentualnymi przemieszczeniami istniejących ścian. Jest to związane z procesem produkcyjnym charakteryzującym tę technologię.

 

 

Niespodzianki

 

W naszych pierwotnych założeniach chcieliśmy przewiercić się przez istniejącą ławę fundamentową. Szybko zweryfikowaliśmy to założenie. Z zewnątrz maszyna, którą używaliśmy poradziła sobie z głazami zgodnie z założeniem. Niestety w środku budynku nie było już tak łatwo. Tutaj używaliśmy dużo mniejszego sprzętu. Wynikało to z potrzeby pracy w ciasnej zabudowie wnętrza zabytku. Żerdź obsuwała się po kamiennej ławie i dlatego musieliśmy zmienić założenia oraz projekt. Było to problematyczne, ponieważ miało to wpływ na wewnętrzną architekturę budynku.  Architekt zakładał, że konstrukcja podziemia będzie zlicowana ze ścianą elewacji. Ze względu na kolizję z ławą kamienną, niektóre wewnętrzne pomieszczenia podziemia uległy małym zmianom. Z wewnątrz budynku podbito ławę kamienną na której osadzona jest ściana. Ława kamienna pozostała. Została skuta tylko w  tych miejscach, w których szyby windowe miały być zlicowane ze ścianą. Co ciekawe, odsłonięte głazy ław fundamentowych okazały się ciekawym elementem architektonicznym i być może będą one odsłonięte.

 

FUNDAMENTY W LICZBACH

 

Wykonano 200 kolumn o długości od 7,0m do 8,5m.

 

Doświadczenie i precyzja wykonawcza podstawą rewitalizacji

 

Zmiana funkcji użytkowej zabytkowych budynków przestaje być novum, a staje się rzeczywistością realizacyjną. Coraz więcej projektów rewitalizacyjnych polega nie tylko na zachowaniu elewacji istniejących budynków, ale na ich modernizacji i rozbudowie. W ten sposób budynek, który w tym przypadku otoczony jest nowoczesną tkanką miejską składającą się z budynków biurowych i apartamentowców komponuje się z sąsiadującą estetyką urbanistyczną. Obecnie, gdy prace wykończeniowe są już w zaawansowanej fazie, inwestycja świetnie wpasowuje się w obraz dzielnicy Żoliborz. Wyróżnia się na tle pozostałych budynków ale jednocześnie tworzy z nimi jedną spójną całość. Bardzo podoba mi się to, że zostaje on również w pełni zaadoptowany do potrzeb ruchu osób niepełnosprawnych. Po modernizacji, dawne carskie koszary zyskają nowe życie. Jako firma chcielibyśmy wspomagać inwestorów właśnie w takich projektach. Zachowanie naszego architektonicznego dziedzictwa narodowego, a szczególnie na obszarze zrujnowanego przez wojnę miasta Warszawa jest konieczne. To była niewielka realizacja w porównaniu z działaniami jakie realizowaliśmy pod Centrum Praskim Koneser czy realizujemy na Browarach Warszawskich oraz dawnej Fabryce Norblin, ale nie mniej wymagająca. Projekty rewitalizacyjne to delikatny temat - wymaga doświadczenia i precyzji. Jeśli więc mają państwo pomysł na jakaś ciekawą inwestycje, która wymaga rewitalizacji postawcie na Soletanche Polska. Chętnie pomożemy.